Archiwum sierpień 2004, strona 1


sie 10 2004 wielki zonk
Komentarze: 0

qrwa jak ja nienawidze niedomówień...ehh wczoraj czułam tak dziwnie, nie byłam zła ani nie byłam zadowolona, czułam ogromna pustke wewnątrz, wielką jakby ktos wyrwał wszystkie wnetrzności. siedziałam przed kompem i gapiłam sie w monitor chyba z 15 min. gadałam z "kolwga z obozu" jakos tak dziwnie gadał. najpierw mówił zę "nasze wakacje" trwały za krótko, i ze chciałby si spotkać, potem mówił ze musi byc do tego okazja, potem że juz sam nie wie i jakos tak sie skończyło, delikatnie mówiąc nie wiem o co mu chodzi, wiem ze to i tak jest bez sensu on mieszka 400 km odemnie i musze po prostu zapomnieć, ale jakos tak sie czułam wtedy teraz tez jest mi źle :P:P jade dzisiaj na impreze na działki do kolezanki hmmm ale jakoś mi sie nie chce, nic mi sie nie chce :( qrwa a przed obozem byłam tak zajebiście szczęsliwa, nic nie miałam ale niczego mi nie brakowało, a teraz chuj... :) pozdrowienia

kosiarkaumyslooff : :
sie 09 2004 chaosssss :D
Komentarze: 1

ehh coraz częściej dopadaja mnie jakies refleksje. tak mi zostało po obozie. teraz jak jestem ze znajomymi to czasem zapominam sie odezwac bo kurde ciągle myśle :/ i to w wakacje. dzisiaj krecilismy film o ludziach pierwotnych 21 wiekui :P siedziałam na drzewie i udawłam małpe ;-) (ahh jak to miło miec prawie 18 lat ;-) ) wczoraj gadałam z "kolega" z obozu, boże jak ja za nim tesknie ehh juz mniej o tym mysle, ale jak sobie przypomne to co było... i to co by mogło byc ;-). jeżeli miałabym porównac te wakacje do tamtych to chyba było by tego na 3 notki, w każdym razie nie wiem czy jest lepiej, jest inaczej. na początku tych wakacji zaczełam gadac  z dawnym kumplem z neta, człowiek mnie nastraja bardzo pozytywnie, duzo sie od niego nauczyłam, wogule to myslimy bardzo podobnie :P ehh chaotyczny ten wpis, bo takie sa teraz moje myśli, pokreciła  mi sie rzeczywistośc lekko :D:D. pozdrowienia :):)

kosiarkaumyslooff : :
sie 08 2004 pochmurne niebo
Komentarze: 0

minał już tydzien od mojego powrotu ze słowacji. cierpie bardziej niz na poczatku. czuje sie strasznie rozdarta, jusz nie wiem co robić. nadal cos czuje do kolego ze słowacji, wspomnienia, ciągłe wspomnienia, wszystko jest nadal swierze nie moge sie tego pozbyc. ale on jest daleko... teraz nie moge znaleść sie w moim mieście. moi przyjaciele juz nie sa tacy sami, nic nie jest takie samo. szukam czego innego niz oni, jestem inna. boje sie szukac nowej miłości bo stara jeszcze nie umarła, jak długo bedzie to trwało :( szukam sensu w sobie ale gdzies uciekł, i nie chce wrócić. przez dwa tygodnie świeciło słońce teraz zaszły ciemnie i grube chmury, nie chce zeby przysłaniały mi słoneczko a juz od tygodnia to rabią. musze sie przebudzic z tamtego snu bo nie mozna zyc ciągle w nierealnym swiecie...

kosiarkaumyslooff : :
sie 05 2004 przebudzenie
Komentarze: 1

dwa tygodnie mineły za szybko, za szybko jak dla mnie :(. to bły najpiekniejsze dwa tygodnie mojego zycia. pojechałam na słowacje na obóz.jak wyjezdżałam z domu to sie o mało nie porycząłam bo nie chciałam zostawiać przyjaciół. potem poznałam innych ludzi którzy poczatkowo wydali sie dośc normalni ale potem... płakałam jka wyjeżdząłam z obozu. teraz nie moge sie znaleść tutaj jest mi strasznie ciężko. najgorsze jest to ze poznałam kogos kogo nigdy nie zapomne... miał takie zajebiste oczy, usmiech, dłonie, teraz płacze za często...nie zapomne wspólnych chwil, czasem szalonych do bólu czasem delikatnych jak mgła, która okalała jezioro nad którym byłam...teraz nie wiem czy to był sen czy to była rzeczywistość...kocham cie chociaz ci tego nie powiem juz nigdy wiecej jestes za daleko...nie zapomne ranka kiedy obudziłam sie obok ciebie...czy kiedys jeszcze to poczuje...zostały mi tylko wspomnienia i koraliki ;-)...

przedwczoraj sie obudziłam i jusz nie rozumiem ludzi z którymi jestem, boje sie ze jusz ich nie zrozumiem, boje sie że przestane rozumiec siebie...

kosiarkaumyslooff : :
sie 05 2004 przebudzenie
Komentarze: 0

dwa tygodnie mineły za szybko, za szybko jak dla mnie :(. to bły najpiekniejsze dwa tygodnie mojego zycia. pojechałam na słowacje na obóz.jak wyjezdżałam z domu to sie o mało nie porycząłam bo nie chciałam zostawiać przyjaciół. potem poznałam innych ludzi którzy poczatkowo wydali sie dośc normalni ale potem... płakałam jka wyjeżdząłam z obozu. teraz nie moge sie znaleść tutaj jest mi strasznie ciężko. najgorsze jest to ze poznałam kogos kogo nigdy nie zapomne... miał takie zajebiste oczy, usmiech, dłonie, teraz płacze za często...nie zapomne wspólnych chwil, czasem szalonych do bólu czasem delikatnych jak mgła, która okalała jezioro nad którym byłam...teraz nie wiem czy to był sen czy to była rzeczywistość...kocham cie chociaz ci tego nie powiem juz nigdy wiecej jestes za daleko...nie zapomne ranka kiedy obudziłam sie obok ciebie...czy kiedys jeszcze to poczuje...zostały mi tylko wspomnienia i koraliki ;-)...

przedwczoraj sie obudziłam i jusz nie rozumiem ludzi z którymi jestem, boje sie ze jusz ich nie zrozumiem, boje sie że przestane rozumiec siebie...

kosiarkaumyslooff : :