Archiwum 10 sierpnia 2004


sie 10 2004 wielki zonk
Komentarze: 0

qrwa jak ja nienawidze niedomówień...ehh wczoraj czułam tak dziwnie, nie byłam zła ani nie byłam zadowolona, czułam ogromna pustke wewnątrz, wielką jakby ktos wyrwał wszystkie wnetrzności. siedziałam przed kompem i gapiłam sie w monitor chyba z 15 min. gadałam z "kolwga z obozu" jakos tak dziwnie gadał. najpierw mówił zę "nasze wakacje" trwały za krótko, i ze chciałby si spotkać, potem mówił ze musi byc do tego okazja, potem że juz sam nie wie i jakos tak sie skończyło, delikatnie mówiąc nie wiem o co mu chodzi, wiem ze to i tak jest bez sensu on mieszka 400 km odemnie i musze po prostu zapomnieć, ale jakos tak sie czułam wtedy teraz tez jest mi źle :P:P jade dzisiaj na impreze na działki do kolezanki hmmm ale jakoś mi sie nie chce, nic mi sie nie chce :( qrwa a przed obozem byłam tak zajebiście szczęsliwa, nic nie miałam ale niczego mi nie brakowało, a teraz chuj... :) pozdrowienia

kosiarkaumyslooff : :